1

2

3

4

5

 

Region Świętokrzyski

Region Świętokrzyski

Góry Świętokrzyskie stanowią pod wieloma względami jeden z ciekaw­szych i piękniejszych regionów Polski. Już w początkach ubiegłego stulecia zwróciły na siebie uwagę uczonych.

Ze względu na stosunkowo niewielkie oddalenie od Warszawy i Łodzi — największych ośrodków miejskich w kraju — mają Góry Świętokrzyskie wszelkie warunki, aby się stać terenem wycieczek świątecznych dla ich mieszkańców. Już dziś wędrują tędy liczne grupy turystów z całego kraju, a ilość ich powiększa się z każdym rokiem.
Serwis niniejszy obejmuje swym zasięgiem przestrzeń pomiędzy doliną Kamiennej a Nidą, od terenów dawnego Zagłębia Staropolskiego po okolice Opatowa.
Turysta znajdzie tu przepiękne krajobrazy, pozna ciekawą budowę geo­logiczną, rozmaitość występujących skał i minerałów, bogatą szatę roślinną, wiele zabytków sztuki i kultury materialnej, miejsc historycznych i pom­ników walk o wyzwolenie narodowe i społeczne oraz wiele przykładów osiągnięć gospodarczych i kulturalnych w ostatnich latach.
Na terenie Gór Świętokrzyskich znajduje się wiele cennych zabytków budownictwa i dzieł sztuki plastycznej. Do zabytków najwyż­szej klasy należą: zamek Krzyżtopór w Ujeździe, romańskie opactwo cystersów w Wąchocku i pałac biskupów krakowskich w Kielcach.
Inne interesujące obiekty to: romańska kolegiata Św. Marcina w Opa­towie, kościółki w Tarczku i Grzegorzewicach, kościoły gotyckie w Bo­dzentynie, Chęcinach i Szydłowie, ruiny zamku w Bodzentynie.
Z dawnych warowni pozostały malowniczo położone ruiny zamku w Chęcinach, mury miejskie, zamek i brama Krakowska w Szydłowie, brama Warszawska w Opatowie i inne.
Doskonale zachowały się dzieła sztuki snycerskiej z okresu Odrodzenia w Kielcach, Bodzentynie, Opatowie, Chęcinach. Z zabytków malarstwa najciekawsze są: tryptyk z Bodzentyna z początku XVT w., obraz Szymona Czechowicza z XVIII w. w Kielcach, płótna Franciszka Smuglewicza i freski Macieja Reichana^na Świętym Krzyżu. Wiele cennych dzieł sztuki malarskiej związanych z regionem posiada obecnie Muzeum Świętokrzy­skie w Kielcach. Są między nimi obrazy Franciszka Kostrzewskiego oraz Józefa Szermentowskiego rodem z Bodzentyna.
Stroje ludowe regionu świętokrzyskiego giną szybko, tak że do wielkich unikatów należy dziś noszona niegdyś przez chłopów miejsco­wych sukmana barwy brązowej z czerwonym naszyciem. Z ubiorów kobiecych pozostały przede wszystkim wełniane zapaski o barwach czer-wonopłomienistych w paski czarne, noszone w okolicach Bodzentyna, Dębna i Bielin, a w ciemnych barwach bliżej Kielc.
Z regionu świętokrzyskiego wyszło wielu znakomitych Polaków. Z Karwowa pod Opatowem pochodził jeden z pierwszych kronikarzy polskich — Wincenty Kadłubek, a w Kielcach mieszkał znakomity ko­mentator dzieł mistrza Wincentego — uczony Jan Dąbrówka. Tutaj też
Marcin Kromer po powrocie z Bolonii zaczął rozwijać swe pomysły do historii kraju1.
Z Nagłowicami w pow. jędrzejowskim był związany „ojciec literatury polskiej” — Mikołaj Rej, a z Gaju obok Waśniowa pochodził znany poeta XVII w. Wespazjan Kochowski.
W Sycynie k. Zwolenia urodził się Jan Kochanowski, a w miejscowości Przysucha Oskar Kolberg.
Na skraju regionu, w Czarncy obok Włoszczowy, mieszkał i zbudował tam kościół, w którego obrębie spoczywa, hetman Stefan Czarniecki.
W ziemi chęcińskiej w Żarczycach k. Małogoszczą urodził się wielki reformator szkolnictwa polskiego w XVIII w., pijar, Stanisław Konarski.Spod chłopskiej strzechy we wsi Bilczy w pobliżu Kielc wyszedł ks. Piotr Ściegienny.
W samym sercu Gór Świętokrzyskich, w Bodzentynie urodził się ce­niony malarz polski 2 poł. XIX w. — Józef Szermentowski.
W Strawczynie, małej wiosce w pow. kieleckim ujrzał światło dzienne znakomity pisarz — Stefan Żeromski.
W kieleckiej szkole uczył się też starszy od Żeromskiego, „poeta Po-nidzia” — Adolf Dygasiński.
Ćmielów nad Kamienną dał nam znakomitego botanika — Mariana Raciborskiego, pioniera idei ochrony przyrody, a z samych Kielc pochodził zmarły w ostatnich latach wybitny geolog Gór Święto­krzyskich — Jan Czarnocki.

Centralnym ośrodkiem ruchu turystycznego są Kielce, gdzie zbiegają się linie kolejowe z Warszawy, Krakowa, Częstochowy i Buska. Na linii kolejowej Kielce — Tunel głównymi punktami wyjściowymi szlaków turystycznych są stacje Słowik i Wolica . Można też rozpoczynać wycieczki od st. Sitkówka lub przyst. Radkowice (w okolice Chęcin) oraz z przyst. Sobków
Na linii kolejowej z Kielc do Skarżyska punktami wyjściowymi są: przyst. Tumlin (od Kielc 15 min.), st. Zagnańsk (ok. 20 min.) i Łączna (35 min.). Wycieczki innymi trasami można również rozpoczynać od przyst. Kostomłoty i Berezów oraz od st. Suchedniów.
Na odcinku kolejowym Kielce — Częstochowa wyznaczone szlaki tu­rystyczne prowadzą z Piekoszowa i Wiernej Rzeki, inne zaś ciekawe wycieczki można urządzać od przyst. Górki Szczukowskie, Rykoszyn, st. Małogoszcz i Bukowa.
Punktami wyjściowymi szlaków turystycznych na linii kolejowej Skar­żysko-Kamienna— Sandomierz są stacje: Wąchock, Starachowice, Ku­nów Miasto i Ostrowiec Świętokrzyski, a dla innych tras przystanki: Michałów, Brody Iłżeckie, Kunów, Ćmielów i Bodzechów.
Górska Odznaka Turystyczna
Turyści wędrujący szlakami Gór Świętokrzyskich mogą zdobywać punkty dla różnych stopni Górskiej Odznaki Turystycznej (GOT). Spo­sób zdobywania odznak i punktację szlaków określa Regulamin GOT.

Pojezierze Międzychodzko-Sierakowskie

Pojezierze Międzychodzko-Sierakowskie

Pojezierze Międzychodzko-Sierakowskie – to nazwa popularnego regionu turystycznego, położonego w północno-zachodniej części Wielkopolski. Nie jest to określenie spotykane w słownikach geograficznych czy opisach historycznych. Geograficznie obszar ten wchodzi w skład Niziny Wielkopolsko-Kujawskiej, historycznie natomiast, bądąc częścią składową Wielkopolski dzielił jej losy, nie wyróżniając się wśród reszty regionu.
Obszar ten należy do najciekawszych okolic Niżu Polskiego. Urozmaicona rzeźba terenu, wzgórza morenowe i głębokie doliny strumieni, ponad sto jezior, lasy z różnymi gatunkami drzew, liczne pomniki przyrody, cenne zabytki architektury – wszystko to składa się na dużą atrakcyjność krajoznawczą tej ziemi. W ostatnich latach Pojezierze jest coraz liczniej odwiedzane przez turystów i wczasowiczów. W 1982 r. przebywało na Pojezierzu Międzychodzko-Sierakowskim w celach rekreacyjnych około 100 tys. osób. Ruch turystyczny koncentruje się przede wszystkim w Sierakowie i Międzychodzie. Natomiast wędrując licznymi szlakami turystycznymi można jeszcze w pełni rozkoszować się spokojem i pięknem przyrody. Opisane tu szlaki mają właśnie ułatwić dotarcie do najpiękniejszych zakątków Pojezierza.
Rozwój gospodarki oraz turystyki w regionie sprawiły, że poprzednie wydania niniejszego przewodnika straciły wiele na aktualności, szczególnie w dziedzinie informacji i przy opisie współczesności. Wszystkie te zmiany zostały obecnie uwzględnione. Mam nadzieję, że ta kolejna edycja przewodnika w pełniejszy sposób ułatwi penetrację turystycznych szlaków Pojezierza.Pojezierze Międzychodzko-Sierakowskie położone jest w zach. części Niziny Wielkopolsko-Kujawskiej, u zbiegu jej trzech regionów naturalnych: Wysoczyzny Poznańskiej )zajmującej większość obszaru Pojezierza do Warty i Obry), Kotliny Gorzowskiej )w skład której wchodzą tereny wydmowe na prawym brzegu Warty, wraz z doliną tej rzeki) oraz Obniżenia Obrzańskiego, wkraczającego wąskim pasmem od pd. zach. Już samo położenie tego terenu ««a pograniczu trzech różnych regionów przyczynia się do znacznego urozmaicenia jego krajobrazu.
Krajobraz ten, jak całej zresztą Wielkopolski, jest dziełem lądolodu skandynawskiego, który w epoce lodowej, czyli plejstocenie, trzykrotnie nawiedzał te tereny. Trzeci okres zlodowacenia – tzw. bałtyckiego – zakończył się ok. 15 000 lat temu. Nieco wcześniej, na skutek ocieplenia klimatu, lądolód ustępował ku pn., natomiast gdy klimat się oziębiał proces ten ulegał zahamowaniu, a lądolód oscylował nawet ku pd. Wtedy u jego czoła gromadziły się zwały materiału ziemnego, które do dziś przetrwały w postaci łańcuchów wzgórz, określanych mianem moreny czołowej. Wały tych moren charakteryzują się dużą wysokością względną oraz
bogatą konfiguracją terenu. Przez Wielkopolskę prze-
biegają trzy główne pasma moren czołowych. Środkowe
z nich, ciągnące się od Słubic do Gostynina, tzw. Srodkowopoznańska Morena Czołowa, przebiega przez teren
Pojezierza na linii Rokitno-Gorzycko-Kamionna-
Pniewy – z odgałęzieniem do Chrzypska. W paśmie
tym znajdują się największe wzniesienia Pojezierza
Międzychodzko-Sierakowskiego – wzgórze koło Kwil-
cza o wysokości 126 m n.p.m. i drugie o wysokości 123 m
n.p.m. oraz szereg innych wzniesień, przekraczają-
cych 110 m wysokości bezwzględnej i posiadających
duże różnice wysokości względnej, dochodzące do 50 m.
Na pn. od tej linii, na stosunkowo znacznym obniżeniu – na wysokości 40-60 m n.p.m. – rozciąga się obszar moreny dennej, lekko falisty, z licznymi owalnymi jeziorami. Najniższa część tej moreny graniczy z doliną Warty, płynącej tu równoleżnikowo ze wsch. na zach. W dolinie Warty koło Krobielewa znajduje się najniższy punkt wysokościowy Pojezierza, wzniesiony L 29 m n.p.m. Za Wartą, dalej ku pn., rozciąga się olbrzymi obszar wydm piaszczystych pokrytych lasami Puszczy Noteckiej. Leżą one na dnie Wisły, która płynęła tędy u czoła lądolodu, gdy ten na pewien czas zatrzymał się na linii Kostrzyn-Krzyż. Teren ten –
część składowa Pradoliny Toruńsko-Eberswaldzkiej działaniem wiatru został bogato uformowany charakterystycznymi wzgórzami wydmowymi, dochodzącymi do
90 m wysokości bezwzględnej i 40 m wysokości względnej. Ponieważ przeważały tu wiatry zach. część wydm J ułożyła się w kształcie łuków wygiętych ku wsch. Pd. część wydm została w czasach późniejszych podmyta
przez wody Warty, przechodząc raptownie w dolinę rzeki.
Pd. część Pojezierza, za pasmem wzgórz moreny czołowej, zalega prawie równinny Zandr Nowotomyski, zbudowany z nieurodzajnych piasków. Wyjątkiem są tu wzgórza koło Pszczewa i tzw. Świechocińskie Góry.
Wzgórza moreny czołowej i pagórki moreny dennej zbudowane są z glin i tzw. iłów poznańskich. Powstałe tu gleby, tzw. szczerki naglinowe i naiłowe oraz bielice należą do gleb średnio urodzajnych. W dolinie Warty występują mady piaszczyste. Tereny położone na północ od rzeki oraz południowe krańce Pojezierza pokryte są nieurodzajnymi piaskami wydmowymi bądź zandrowymi. Pod warstwą utworów lodowcowych zalegają utwory starsze, wśród których wyróżnia się wapień i węgiel brunatny. W dolinie Warty, tam gdzie warstwa nanosów lodowcowych jest najcieńsza i dostęp do warstw głębszych najłatwiejszy, złoża te były do niedawna eksploatowane.
Częstym atrybutem krajobrazu polodowcowego w Wielkopolsce są jeziora. Na terenie Pojezierza Między-chodzko-Sierakows.kiego jest ponad sto dwadzieścia jezior, w tym sześć o powierzchni ponad 100 ha i dwanaście o wielkości od 50-100 ha. Stąd istnieje często spotykane określenie tego regionu mianem „Krainy Stu Jezior”. Ogółem na wody przypada 4,3% powierzchni, co jest wielkością charakterystyczną dla pojezierzy nadbałtyckich. Jeziora długie i wąskie, zwane rynnowymi, spotkać można głównie na prawym brzegu Warty, na lewym natomiast przeważają jeziora owalne, charakterystyczne dla moreny dennej. Wiele jezior połączonych jest z sobą i Wartą siecią małych strumieni, których dolinki przyczyniają się do urozmaicenia krajobrazu. Często jeziora położone są w głębokich rynnach )Lutomskie, Ławickie), a tafla wód niektórych z nich urozmaicona jest wyspami )Chrzypskie, Kłosowskie). Różny jest poziom wód poszczególnych jezior, np. jez. Pniewy ma zwierciadło wody na wysokości 94 m n.p.m., a najniżej położone Jez.. Radgoskie – 33 m n.p.m. Nieraz znaczne różnice wysokości istnieją między sąsiednimi zbiornikami. Strumień łączący Jez. Białokoskie, leżące na wysokości 83 m, z oddalonym od niego o 2,5 km Jez. Chrzypskim, leżącym na wysokości 45 m, w wielu miejscach przypomina potok górski. Różna jest także wielkość, i głębokość jezior: najgłębszym jest tu Jez. Sremskie )49 m), którego dno leży 10 m poniżej poziomu morza, tworząc tzw. kryptodepresję. Jednym z płytszych jezior jest Jez. Mnisze, którego głębokość nie przekracza 4 m. Najdłuższym z jezior – liczącym 5,4 km długości – jest Jez. Lutomskie, przy średniej szerokości ok. 500 m. Pod względem powierzchni największe jest Jez. Chrzypskie, zalewające obszar 323 ha.
Rozmiary największych jezior Pojezierza ilustruje zamieszczona niżej tabelka.
Jak już wspomniano, krajobraz Pojezierza urozmaicony jest licznymi strumieniami, płynącymi często głęboko wciętymi dolinami. Do najładniejszych i najgłębszych należą doliny Lutomki )zwanej również Potokiem Kwileckim) i Kamionki. Z większych rzek tylko Warta przecina Pojezierze od Chojna do Krobielewa na długości 40 km, posiadając spadek 10 m )z 39 m do 29 m n.p.m.). Płynie ona szeroką doliną posiadającą trzy terasy: pierwszą wznoszącą się do 6 m nad poziom rzeki, drugą – do wysokości 16 m i trzecią – ponad 16 m. W kilku miejscach rzeka podpływa pod krawędź drugiej terasy, tworząc strome urwiska )koło Marianowa, Międzychodu i Muchocina).
W środkowej części obszaru Puszczy Noteckiej, poza linią jezior, znajduje się duża połać terenu, pozbawiona całkowicie rzek i strumieni.
W kotlinach między wzgórzami utworzyły się małe,

bezodpływowe zbiorniki wodne, tzw. oczka polodowcowe, pokryte z reguły gęstym dywanem roślinności, często wysychające i zamieniane przez człowieka na pola uprawne. Według przybliżonych danych, na terenie Pojezierza jest ich obecnie ok. 400.
Pozostałością lądolodu są także głazy narzutowe. Często spotkać je można przy drogach polnych, gdyż tam najczęściej usuwane są z pól. Kilka większych ma obwód powyżej 3 m, podlegając ochronie jako pomniki przyrody. Większe głazy leżą w Marianowie, Ławicy, koło Gorzycka i Łężeczek. Najokazalszy zaś, o obwodzie ok. 5 m – pomiędzy Mierzynem a Wiejcami. Niegdyś liczba głazów była dużo większa, lecz wiele z nich zużyto na budowę budynków i dróg.

Współczesna szata roślinna na Mazurach

Współczesna szata roślinna na Mazurach

W zależności od warunków środowiskowych, obejmu­jących położenie danego terenu, jego ukształtowanie, klimat, glebę i lokalne stosunki wodne, na Pojezierzu Mazurskim spotykamy różne zbiorowiska roślinne.Roślinność wodna, w odróżnieniu od roślinności lądo­wej jest w całości zanurzona w wodzie, a tylko liście pływają po jej powierzchni i kwiaty wznoszą się ponad wodą. Natomiast roślinność bagienna tylko w dolnej swej części jest zanurzona, nieraz bardzo płytko w wodzie, po­zostałe części łodygi i liście wznoszą się ponad nią. A za­tem rozwój roślinności wodnej jest uzależniony od śro­dowiska, w którym ona występuje. W rzekach i jezio­rach Pojezierza Mazurskiego spotykamy szczególne bo­gactwo zespołów roślinności wodnej. Rozmieszczenie tych roślin w zbiornikach wodnych uzależnione jest od temperatury, przezroczystości, głębo­kości, chemicznego składu i ruchów wody. W zależności od tych elementów możemy w każdym środowisku wod­nym wyodrębnić kilka stref ekologicznych roślinności, a mianowicie: strefę roślin podwodnych, strefę roślin o liściach zanurzonych, strefę roślin o liściach pływają­cych, strefę oczeretów i strefę roślinności błotnej. W strefie roślin podwodnych, w najgłębszych partiach zbiorników wodnych, znikają rośliny kwiatowe, a ich miejsce zajmują ramienice i dość często spotykany mech wodny. W strefie roślin o liściach zanurzonych spotykamy roś­liny całkowicie zanurzone w wodzie, jak np. rozmaite gatunki rdestnic, wywłóczniki, jaskry, moczarkę kana­dyjską, rogatek sztywny i inne. W strefie roślin o liściach pływających na powierzchni wody spotykamy najczęściej luźne zbiorowiska takich roślin, jak: grzybienie białe, grążele żółte, rzadziej rdest-nicę pływającą, jaskier wodny oraz żabiściek pływający. W strefie oczeretów w zwartych zespołach występuje przeważnie trzcina pospolita, a bliżej otwartego lustra wody oczeret jeziorny, zaś w bardziej luźnych zespołach, plytszej wodzie, spotykamy pałkę szeroko- i wąskolist­ną oraz tatarak. W strefie roślinności błotnej między lądem a wodą spotykamy turzycę odległokłosą oraz skrzyp bagienny, jaskier wielki, strzałkę wodną, bobrek trójlistkowy inne. Roślinności wodnej na Pojezierzu Mazurskim poświę­cono dotychczas mniej uwagi niż roślinności lądowej, dlatego też wymaga ona bardziej szczegółowego opraco­wania.Duże obszary Pojezierza Mazurskiego zajmują/ prze­strzenie bezdrzewne: łąki, pagórki, obszary piaszczyste i pola uprawne. Przestrzenie te powstały bądź wskutek wycięcia lasów przez człowieka, bądź wskutek właści­wości fizycznych i chemicznych gleb, będących wyni­kiem działania lądolodu i wód roztopowych. Roślinność łąk zależy od ich podłoża. Dlatego na łąkach niżej poło­żonych spotykamy rośliny takie, jak wyczyniec łąkowy, jaskier ostry, śmiałek darniowy, wiechlina łąkowa i zwy­czajna, tymotka łąkowa, kuklik zwisły, groszek wiosen­ny, bodziszek łąkowy, barszcz syberyjski, przetacznik długolistny, szelężnik większy, babka średnia i lanceto­wata, przytulią bagienna i pospolita, chaber łąkowy, szczaw polny, firletka poszarpana, krwawnik pospolity. Na łąkach wyżej położonych rozwinął się natomiast ze­spół roślin, wśród których najczęściej spotykamy: barszcz syberyjski, jaskier ostry, szczaw zwyczajny, dzięgiel leśny, macierzankę piaskową, mydlnicę lekar­ską, koniczynę pagórkową.Na stokach suchych i mocno nasłonecznionych pagór­ków spotykamy roślinność muraw kserotermicznych, jak poziomkę twardawą, koniczynę długokłosową, gło­wienkę wielkokwiatową, goryczkę krzyżową, bukwicę zwyczajną, jastrzębiec wierzchołkowy. Można tu również spotkać rośliny południowosyberyjskie: lepnicę zielona-wą i wąskopłatkową, zawilec wielkokwiatowy, pięcior­nik pagórkowy, sparcetę piaskową, dzwonek boloński, astra gawędkę, oman szorstki. Jeśli z braku wilgoci nie mógł wytworzyć się las i utrzymuje się tylko roślinność krzewiasta, to w zależności od podłoża na pagórkach po­rosłych krzewami wyróżniamy dwie formacje roślinne: jedną z leszczyną, drugą z tarniną. Do pierwszej oprócz leszczyny należą: głóg dwuszyjkowy i jednoszyjkowy, trzmielina zwyczajna i brodawkowata oraz róża dzika, rosnąca na glebie gliniastej lub piaszczysto-gliniastej. Druga formacja na glebie piasz­czystej ma swego przedstawiciela w jałowcu i śliwie tar­ninie, które tak się rozkrzewiają, że nie pozwalają już rosnąć innym zespołom roślinnym. Na pagórkach zawie­rających w podłożu glinę lub margiel z domieszką części piaszczystych lub żwirowych nie spotyka się roślin krze­wiastych, a tylko rośliny z rodziny motylkowych i zło­żonych, podobnie jak na łąkach górskich lub stepowych.Podłoże takich obszarów nie składa się wyłącznie z piasku, ale zawiera sporą ilość domieszek gliniastych, co pozwoliło na rozwinięcie się tam traw darniowych. Rośliny tych obszarów należą jednak przeważnie do suchorostów kserofitów, których przedstawicielami są: rogownica pięciopręcikowa, chroszcz nagolodygowy, rozchodnik ostry, koniczyna polna, jasieniec piaskowy, by-lica polna, jastrzębiec kosmaczek, kocanki piaskowe i szczaw polny. Z mchów występują: drabik drzewkowa-ty – CHmacium dendroides, tuj owiec – Thuidium abie­tinium, płonnik jałowcowy – Polytrichum juniperinum, zęboróg purpurowy – Ceiatodon purpureus. Należy jeszcze wymienić wydmy piaszczyste, które rozciągają się wzdłuż Zalewu Wiślanego. Wydmy te po­suwające się z wolna, ale stale ku zalewowi, przyczy­niają się do powstawania mielizn. Powstawanie wydm nie jest problemem czysto geologicznym, lecz także bio­logicznym, w sensie zarastania roślinnością, bowiem na wydmach o ruchomych jeszcze piaskach pojawia się ko­strzewa piaskowa, honkenia piaskowa, mikołajek nad­morski, bylica polna i inne. Na wydmach ustalonych rosną już drzewa: brzoza brodawkowata, olsza szara i osika, a z krzewów wierz­ba piaskowa i rokitnik. Z traw występuje tu piaskowni­ca zwyczajna, kostrzewa czerwona i owcza, turzyca pias­kowa i inne. Z ziół: fiołek trójbarwny, prosienicznik gład­ki, starzec Jakubek, rozchodnik sześciorzędowy, przelot pospolity, komonica zwyczajna, rogownica pięciopręci-kowa. Mchy są reprezentowane przez płonnik – Poly­trichum piliferum, pędzik – Tortula ruralis i zęboróg purpurowy – Ceratodon purpureus; z porostów wystę­puje Cladonia silvatica.

Gleby Pojezierza Mazurskiego

Gleby Pojezierza Mazurskiego

Gleby Pojezierza Mazurskiego powstały w przeważają­cej większości z gliny zwałowej, która w wielkich ma­sach została tu przyniesiona przez lądolód północny. Glina ta występuje na znacznych obszarach bezpośrednio na powierzchni lub na niewielkiej głębokości. Charakte­ryzuje ją duża zwartość i mała przepuszczalność, wsku­tek znacznej ilości bardzo drobnych cząstek. To spowo­dowało utworzenie się w zagłębieniach terenu zbiorni­ków wodnych oraz stojących wód gruntowych na płaszczyznach. Glina zwałowa jest tu słabo odwapniona, zawiera bowiem około 12°/o wapna. Dzięki temu wartość tutejszych gleb jest większa niż utworów tego samego pochodzenia na znacznych obszarach Polski, gdzie wap­no zostało już wyługowane do głębokości 2 rn. W tutej­szych glebach wapno spotyka się w górnych warstwach. Dzięki oddziaływaniu wód powierzchniowych na gliny zwałowe wytworzyły się, drogą wypłukania, rozmaitej grubości żwiry, piaski i iły.Gleby bielicowe Pojezierza charakteryzuje na ogół sła­by stopień postępu procesu zbiełicowania. Gleby te dzie­lą się na leśne i orne. Gleby bielicowe leśne wytworzyły się z rozmaitych skał macierzystych, piasków różnego pochodzenia, gliny zwałowej, utworów pyłowych i iłu. Gleby bielicowe orne powstały z różnych piasków, gliny zwałowej, utworów pyłowych i iłów. Najczęściej spoty­kamy gleby bielicowe wytworzone z piasków i glin zwa­łowych. W tej kategorii istnieje spora ilość gleb wytwo­rzonych z piasków akumulacji wodno-lodowcowej san-dry. Gleby bielicowe wytworzone z gliny zwałowej obejmują falisty teren charakterystyczny dla krajobrazu moreny pagórkowatej. W glebie tej, pod poziomem próchnicznym rozmaitej grubości, występuje początkowo nieco jaśniejsza, dalej brunatna glina morenowa. Bielice iłowe spotykamy na Pobrzeżu Warmińskim. Są one cięż­kie do uprawy i’ mają niekorzystne warunki wodno-po-wietrzne. Gleby brunatne mają charakterystyczną barwę war­stwy wierzchniej i odczyn obojętny lub słabo kwaśny. Najczęściej występują one w terenie pagórkowatym. Wytworzone zostały z gliny zwałowej lub z iłu. Glebę brunatną powstałą z gliny zwałowej charakteryzuje po­ziom akumulacyjny barwy szarobrunatnej do głębokości 20-25 cm, o składzie mechanicznym piasku gliniastego mocnego lub gliny zwałowej. Gleby brunatne z iłu spo­tyka się rzadziej. Czarne ziemie są to gleby pochodzenia bagiennego, występujące przeważnie na Nizinie Sępopolskiej. Powsta­ły one z iłów zastoiskowych. Mają wysoką zawartość części spławialnych, znaczną część węglanu wapnia i stosunkowo dobre właściwości fizyczne. Gleby bagienne zostały wytworzone z torfów niskich i dolinowych. Występują one przede wszystkim w połu­dniowej i wschodniej części Pojezierza Mazurskiego. Za­wierają duży procent próchnicy, a w wierzchniej części profilu często warstwy mineralne. W tej grupie gleb wy­różniamy torfy śródpolne pochodzenia deluwialnego oraz torfy dolinowe – aluwialne. Poza tym spotykamy gleby mułowo- bagienne, mułowo- mineralne, mułowo- próchniczne i mułowo- torfowe. Gleby te występują zazwyczaj w dolinach rzek oraz w zagłębieniach pojeziernych w kompleksie z glebami torfowymi i madami. Są to z re­guły gleby łąkowe. Gleby różnych typów zostały utworzone z rozmaitych osadów pojeziernych. Przy właściwym uregulowaniu sto­sunków wodnych powstają na nich bardzo dobre łąki. Gleby deluwialne są wynikiem erozji. Spotykamy je przeważnie w zagłębieniach terenowych oraz na niższych partiach wzgórz morenowych. Mają budowę warstwową. Składają się przeważnie z piasku pylastego z głęboką warstwą próchniczną, o bogatym kompleksie sorpcyjnym i sprzyjających warunkach wodnych. Poza tym trzeba jeszcze wspomnieć o madach, wystę­pujących na stosunkowo dużych terenach przy ujściu rzeki Pasłęki do Zalewu Wiślanego oraz na zachodzie, w okolicy jeziora Druzno. Wierzchnia warstwa, o barwie szarobrunatnej, dochodzi do 60 cm grubości, zawiera duży procent próchnicy i azotu. Mady utworzone są z iłu pylastego.Szata roślinna Pojezierza Mazurskiego jest dobrze po­znana, szczególnie w odniesieniu do roślin naczynio­wych. Naliczono tu 1258 gatunków roślin naczyniowych ujętych w 495 rodzajów i 108 rodzin Polakowski, 1963. Dzisiejszy skład szaty roślinnej Pojezierza Mazurskiego ustalił się w wyniku zmian klimatycznych i edaficznych oraz wędrówek i osiedlania się roślin pochodzących z różnych obszarów fitogeograficznych, a zapoczątkowa­nych u schyłku ostatniego glacjału. Poza tym na skład dzisiejszej roślinności modyfikująco wpływał człowiek. Szata roślinna odznacza się tu swym bogactwem gatun­ków oraz różnorodnością zespołów roślinnych, tak od­miennych od innych regionów Polski. Wśród tej roślin­ności spotykamy liczne gatunki arktyczne i borealne, w tym wiele gatunków reliktów polodowcowych.

Geografia pojezierza Mazurskiego

Geografia pojezierza Mazurskiego

Pojezierza Polski przedstawiają w swoich turystycz­nych szlakach wodnych szczególnie cenne wartości krajoznawcze. Szlaki lądowe, gdzie indziej jedyne lub naj­ważniejsze, tu schodzą niekiedy na drugi plan. Niekul­turalna, zwłaszcza masowa, turystyka może zniszczyć wartości przyrodnicze jednych i drugich, lecz podczas gdy zniszczony szlak lądowy można niekiedy przesunąć w inne miejsce, to zniszczonego szlaku wodnego przesu­nąć się nie da. Dlatego przyrodą jezior, rzek i kanałów trzeba ochraniać szczególnie troskliwie i sumiennie. Sta­nie się to jednakże tylko wtedy postulatem realnym, gdy wszyscy turyści, obierający za przedmiot swego za­interesowania i wędrówek Pomorze, a zwłaszcza Pojezie­rze Mazurskie. Region Pojezierza Mazurskiego to obszar położony między doliną dolnej Wisły a granicą Polski na północy i wschodzie; na południu bez wyraźniejszej granicy prze­chodzi w rozległą Nizinę Mazowiecką. Rzeźba tej części kraju, którą określamy jako Pojezie­rze Mazurskie, jest bardzo urozmaicona w wyniku dzia­łalności lądolodu i wód fluwioglacjalnych. Są tu obszary wzniesień, równin i dolin, poprzerzynanych rzekami, strumieniami i potokami różnej szerokości, o stosunkowo dużych spadkach. Dominują w krajobrazie jednak jezio­ra, toteż teren ten jest nazywany „Krainą tysiąca jezior”. Znajdują się tu również duże skupienia moren czoło­wych. Wzniesienia morenowe charakteryzują znaczne wysokości i strome zbocza. Najwyższe z nich to: Dylew­skie Góry (312 rn), położone w południowo-zachodniej części Pojezierza oraz Góry Szeskie (309 m) na północ­nym wschodzie. Dalej możemy wyróżnić na południu w okolicach Nidzicy wzniesienia dochodzące do 235 m, pomiędzy Biskupcem a Szczytnem do 216 m, wzgórza na wschód od Braniewa też do 216 m oraz Wzniesienia Elbląskie dochodzące do 198 m n.p.m. Większość obszarów Pojezierza ma liczne pagórki mo­ren czołowych, a ponadto skupienia ozów, drumlin, jezior rynnowych i morenowych oraz dolin. Ukształtowanie to powstało na skutek ruchu lądolodu skandynawskiego. Podłożem geologicznym osadów naniesionych przez lądolód są utwory starsze, kredowe i trzeciorzędowe, po­kryte jednak osadami polodowcowymi, o miąższości do­chodzącej do ponad 200 m. W czasie odwrotu lądolód zatrzymywał się na krótszy lub dłuższy czas w wielu miejscach, ponownie cofał się kilkakrotnie, zanim ostatecznie opuścił te tereny. Głów­ny wynik tego postoju to właśnie wzgórza moreny czoło­wej. Mają one kształt wałów, równoległych do czoła lodowca. Składają się z wytopionego materiału, niesionego na powierzchni oraz wewnątrz lodowca. Jest to głównie: żwir, glina, a także duża ilość głazów różnych rozmiarów i kształtów. Spotykamy tu też moreny, po­wstałe w wyniku spiętrzania materiałów przez czoło oscylującego lodowca. Gdy czoło lodowca cofało się bar­dziej równomiernie, powstawały równiny zwane morena­mi dennymi. Krajobraz takiej moreny ma niewielkie wy­niosłości i zagłębienia. Jest to przeważnie teren, na któ­rym znajdują się jeziora, torfowiska i bagna. Jeziora mo­reny dennej są zazwyczaj duże, o urozmaiconej linii brze­gowej, z półwyspami, wyspami i zatokami. Na tym terenie spotykamy również jeziora typu zapo­rowego. Powstały one między wzgórzami morenowymi i przeważnie mają kierunek dłuższej osi równoległy do tych wzgórz. Dominują na tym terenie jeziora rynnowe, przeważnie stosunkowo wąskie i długie, o liniach brze­gowych mało urozmaiconych. Układają się one w syste­my radialne i występują przeważnie na obszarach moren czołowych. Na Pojezierzu Mazurskim, a głównie w jego południo­wej części, spotykamy obszary sandrów. Są to piaszczy­ste stożki napływowe, uformowane przez wodę pocho­dzącą z topniejącego lodowca i tworzą zwykle rozległe równiny. Ciekawe obszary wyrównanych sandrów two­rzy Puszcza Piska. W obszarze czołowomorenowym możemy niekiedy spotkać ozy, będące osadami potoków podlodowcowych. Charakteryzują je wydłużone kształty, ciekawe uwar­stwienia materiałów i strome zbocza. Inną formą dzia­łalności wód lodowcowych, podobną do ozu, lecz krótszą, o profilu podłużnym, wykazującym stały spadek, są kemy. Tworzyły się one głównie na przedpolu lodowca w szczelinach brył martwego lodu. Spotykamy je jako pagórki kemowe, między którymi napotyka się zagłębie­nia w formie niecek wytopiskowych różnej wielkości. Oprócz tego na obszarach moreny dennej widzimy fali­ste, wydłużone, elipsoidalne wzniesienia. Są to drumliny, powstałe wskutek ruchu lodowca, w czasie którego ma­teriał morenowy wciśnięty został pod powłokę lodową i sprasowany. Część środkowa Pojezierza składa się z około dziewię­ciu ciągów morenowych, skupionych w pasie o szerokoś­ci 50-70 km, a obejmujących kilka stadiałów. W zachod­niej części możemy wyróżnić kilkanaście faz postojo­wych lodowca. Strefa ta posiada na ogół przebieg równoleżnikowy; graniczy z rozległymi obszarami’ sandrowymi na południu. Część północna Pojezierza to roz­legły płaski obszar pokryty iłami zastoiskowymi. Właściwe rzeki zaczęły się formować dopiero po ustą­pieniu lądolodu. Spływ wód do morza utrudniały liczne przeszkody w postaci równoleżnikowych pasm czołowo-morenowych. Rzeki Pojezierza są charakterystyczne, gdyż obejmują rynny z zachowanymi dotychczas jezio­rami, bądź rynny po zanikłych jeziorach. Spadki rzek są zazwyczaj duże, a dno niekiedy kamieniste, brzegi za­drzewione i pokryte różnorodną roślinnością. Stąd też tereny te odznaczają się zwykle szczególnym urokiem i przedstawiają dużą wartość turystyczną.

Kopalnie rudy i miedzi okolice Chęcina

Kopalnie rudy i miedzi okolice Chęcina

Kopalnia rud miedzi, ołowiu oraz marmurołomy w rozległych do­brach dawnego starostwa chęcińskiego należały do królów, podczas gdy w okolicy Kielc były we władaniu biskupów krakowskich.
W okolicy Chęcin najbogatszą z kopalń rud była Miedzianka, rudy ołowiu wydobywano w Ołowiance, Sosnówce, Rzepce, Górze Zamkowej, Zelejowej, Jarzmańcu i w innych miejscach.
Początki górnictwa w tej okolicy giną w niepamięci wieków. Być może, że sięgają one czasów wczesnohistorycznych.
Najdawniejsze historyczne wzmianki o kopalniach chęcińskich po­chodzą zdaje się z XIV w. W r. 1396 żupnikiem chęcińskim i olkuskim był Mikołaj Bochner. W XV w. kopalnie tutejsze były już niezależne od olkuskich, a w r. 1487 Jan Karaś był już żupnikiem tylko chęcińskim.
W r. 1517 król Zygmunt I ustanowił urząd podkomorzego górni­czego Camerarius montanus , który miał odtąd udzielać pozwoleń na poszukiwanie rud, czyli kruszcośledzenie, i wydobywanie, czyli gwar-kowanie. Górników nazywano gwarkami. Byli oni obowiązani dawaćolborę, czyli 1/10 część wydobytej rudy, która w kopalniach chęcińskich szła na rzecz króla.
Do prac w kopalniach używano młotów, czyli perlików, dłut, sztang, czyli stosygli, podwójnych kilofów, czyli oskardów, łopat, rydli i innych narzędzi.
W XVI w. górnicy otrzymali szereg przywilejów. M. in. król Zygmunt August w r. 1550 potwierdził dawne przywileje górnicze oraz postanowił by gwarkowie chęcińscy rządzili się prawami górniczymi olkuskimi i wg nich byli sądzeni, dalej by sąd ten składał się z żupnika olkuskiego i chęcińskiego albo jego podżupka z siedmiu ławnikami prawa górni­czego, by apelacja szła do króla, gdzie sprawy górników będą sądzone wg praw górniczych węgierskich, czeskich i olkuskich. Na podstawie tych przywilejów wolno było gwarkom chęcińskim wystawiać huty z ko­łami wodnymi do topienia kruszców. Mieli oni składać olborę jak w Olkuszu i „grosz od niecki”. Na budowle i potrzeby dano gwarkom chęcińskim prawo wolnego wrębu do lasów królewskich.
Ciekawym dokumentem dotyczącym górnictwa jest lustracja staro­stwa chęcińskiego z 1569 r. Zawiera ona opis poszczególnych gór i znaj­dujących się w nich kopalń.
Wydatny rozwój górnictwa i hutnictwa przypada na koniec XVI i po­czątek XVII w., kiedy to sprowadzono rodziny włoskich przemysłowców Cacciów z Bergamo.
Wojny szwedzkie oraz choroby, które zdziesiątkowały ludność oko­liczną, wpłynęły ujemnie na stan górnictwa w 2 poł. XVII w. Pewne ożywienie nastąpiło dopiero za czasów Stanisława Augusta Poniatow­skiego, który sprowadził z zagranicy uczonych Carossiego i Ferbera, w celu zbadania okolicznych gór. Niebawem też powołano do życia Komisję Kruszcową, której prezesem został bp Krzysztof Szembek.;
Wówczas to uruchomiono kopalnię w Miedzianej Górze pod Kielcami, którą król wziął w dzierżawę 40-letnią od bpa krakowskiego. Pracami kierował generał-major Soldenhoff, a budowniczym kopalni był Szwed — baron Nordenflicht.
Po trzecim rozbiorze Polski Austriacy prowadzili dalej prace w Mie­dziance, Szczukowskich Górkach, Karczówce i Miedzianej Górze pod dyrekcją Lille v. Lillenbacha.
W r. 1809 rząd Księstwa Warszawskiego wezwał Alojzego Krauze do zbadania stanu kopalni i sporządzenia ich opisu historycznego.
Po utworzeniu w Kielcach w r. 1816 Dyrekcji Głównej Górniczej dzięki staraniom Stanisława Staszica wybudowano w Miedziance nowy szyb na dnie sztolni „Zofia”. Z odejściem Staszica, za czasów ministra Lubeckiego, zwrócono uwagę na górnictwo i hutnictwo żelazne.
W r. 1902 pracę podjęli bracia Łaszczyńscy, a w czasie I wojny świa­towej rudy eksploatowali Austriacy. Ostatecznie pracę w podziemiach przerwano w 1922 r. Uruchomiono natomiast kilka dużych kamienio­łomów, czynnych przez parę łat.
Przed kilku laty wybito nowy szyb i rozpoczęto prace badawcze, lecz już je przerwano.

MAŁOGOSZCZ-Osada Małogoszcz leży w pow. jędrzejowskim i liczy ok. 2000 miesz­kańców.
W miejscu jest poczta, apteka, ośrodek zdrowia, gospoda i sklepy.
Podania miejscowe mówią, że początkiem osady był gród obronny na Bocheńcu. Osada ta miała być zniszczona przez pożar, czy też w cza­sie napadu Tatarów, a następnie przeniesiona na obecne miejsce.
Pierwsza historyczna wiadomość pochodzi z 1136 r. Istniał tu wów­czas gród kasztelański. Kazimierz Wielki zniósł kasztelanię małogoską, a utworzył nowy ośrodek administracyjny — starostwo grodowe w Chę­cinach. Tenże król miał otoczyć miasto murem i uposażyć kościół. W r. 1408 Małogoszcz otrzymała prawo niemieckie.

W czasie najazdu szwedzkiego w XVII w. miasto zostało spalone.
W dniach 7 i 8 czerwca 1794 r. stały tu wojska pod dowództwem Tadeusza Kościuszki, idącego po bitwie pod Szczekocinami ku Kiel­com. Tutaj też zmarł z ran i został pochowany generał Jan Grochowski.
24 lutego 1863 r. powstańcy pod wodzą Langiewicza i Jeziorańskiego stoczyli tu bitwę z wojskami carskimi. Miasto zostało wtedy spalone. Powstańcy wycofali się w lasy za rz. Łośnę, skąd po odpoczynku Lan­giewicz ruszył do Pieskowej Skały. Poległo wtedy ok. 300 powstańców. Pogrzebano ich na miejscowym cmentarzu w trzech zbiorowych mogi­łach, z których dziś są widoczne dwie. W większej, uporządkowanej w 1937 r., spoczywają prochy 175 powstańców. W drugiej pogrzebano kapitana Stanisława Jaszowskiego i prawdopodobnie kilku innych do­wódców.
Pośrodku wzgórza cmentarnego zwanego „BABINEK” wznosi się zabytkowy kościółek, zbudowany ok. 1595 r.
Na obszernym rynku stoi pomnik T. Kościuszki. Wąską uliczką można dojść do kościoła, otoczonego wysokim murem.

agroturystyka

agroturystyka

Agroturystyka wielu osobom kojarzy się z rozpadającą się chatą znajdującą się na końcu zapomnianej przez świat wsi. To jednak tylko wspomnienie. Usługi agroturystyczne aktualnie proponowane są na o wiele wyższym poziomie – jeśli, by nie rzec na światowym. Właściciele kuszą nas regionalnymi potrawami oraz niskimi cenami. Agroturystyka z wyżywieniem jest więc dobrą opcją zarówno na weekendowy wypad we dwoje jak i wakacje z dziećmi. W trakcie takiego spędzania swojego czasu wolnego uwolnimy się od wszechogarniającego nas hałasu oraz przepracowania. Miejsca agroturystyczne powstają jak grzyby po deszczu w różnych zakątkach naszego kraju. Nie będziemy mieli problemu z znalezieniem noclegu zarówno w górach jak i nad morzem. Tereny takie jak Zalesie czy Podlasie również obfite są w tego typu miejsca. Agroturystyka nad jeziorem na Mazurach również się znajduje, dlatego z pływania łodzią również nie musimy rezygnować. Miejsca te dostosowują się coraz bardziej pod swoich potencjalnych klientów. Na wyposażeniu domów są już zazwyczaj łóżeczka dla niemowląt, miejsca zabaw dla dzieci starszych czy strzeżone parkingi. Obsługa również wliczona jest w cenę, dlatego nie musimy martwić się brudną pościelą czy nieświeżymi ręcznikami. Ten typ spędzania wakacji jest coraz popularniejszy, ale nie w każdym regionie – dlatego warto z niego skorzystać, by poznać swój kraj za niewielkie pieniądze (póki to jeszcze możliwe).

Wągrowiec

Wągrowiec

Miasto na Wysoczyźnie Gnieźnieńskiej, 19 000 mieszkańców. Leży nad Wełną, opodal ujścia do niej rzeki Nielby, nad dwoma jeziorami: Durowskim 144 ha i Łęgowskim 68 ha . Pierwsza osada zlokalizowana w tym miejscu powstała na wyspie utworzonej przez Wełnę i Nielbę. Losy osady, a od 1396 r. miasta, związane są z dziejami zakonu cystersów, którzy w końcu XIV w. przenieśli się do Wą-, growca z sąsiedniego Łekna. Od XVI w. datuje się znacz­ny rozwój miasta spowodowany rozkwitem rzemiosła. W 1541 r. w Wągrowcu urodził się ks. Jakub Wujek — autor pierwszego polskiego przekładu Nowego Testamentu. W 1599 r., dwa lata po śmierci tłumacza, wydany został pełny przekład Biblii — monumentalnego dzieła w historii polskiego piśmiennictwa, odznaczającego się dużymi wa­lorami artystycznymi i językowymi — zwanego „Biblią Wujka”. W 1656 r. Szwedzi spalili miasto i splądrowali klasztor. W pierwszej połowie XVIII wieku spalono w Wągrowcu na stosie przeszło 30 kobiet posądzanych o cza­ry. W końcu tego wieku chłopi z okolicznych dóbr klasz­tornych w sile ponad 100 ludzi uzbrojonych w piki i kosy zasilili obóz insurgentów kościuszkowskich w Gnieźnie. W dobie Powstania Wielkopolskiego w 1918 r. Wągrowiec — oswobodzony samorzutnie 30 grudnia jako jedno z pier­wszych miast — należał do głównych ośrodków dyspozy­cyjnych na froncie północnym Powstania. W 1945 r. w walkach o miasto wyróżniły się jednostki do­wodzone przez płka A. Paszkowa. W cztery dni później płk Paszkow, śmiertelnie raniony pod Czarnkowem, wy­razi! życzenie, aby go pochowano w Wągrowcu. Pomnik jego znajduje się na rynku, odtąd zwanym placem Pasz­kowa, a grób na cmentarzu parafialnym. Miasto stanowi ośrodek przemysłowy. Oddział „Zrembu” produkuje formy do betonowych elementów wielkowy­miarowych. Zakłady ziemniaczane wytwarzają płatki ziemniaczane. W oddziale HCP powstają detale do obra­biarek i elementy wyposażenia. W 1969 r. uruchomiono fabrykę mebli. Turystyczną chlubą Wągrowca jest ośro­dek wczasowo-sportowy nad Jez. Durowskim. W ostatnich latach kompleksowo zagospodarowano wybrzeże przyle­gającego do miasta jeziora. Centralnym punktem rekrea­cyjnym jest park miejski. Nad jeziorem powstała piękna promenada, hotel o 100 miejscach noclegowych. Tereny rekreacyjne łączą się bezpośrednio z przylegającym od północy kompleksem leśnym. Atrakcje innego rodzaju stanowią zabytki architektury. Cennym obiektem jest kościół Sw. Jakuba, wzniesiony w drugiej połowie XVI wieku po części z ciosów kamien­nych, uzyskanych z rozbiórki wcześniejszej, romańskiej zapewne budowli. Najstarszą część kościoła stanowi prez­biterium. Kościół jest budowlą trójnawową, hallową, ze sklepieniem gwiaździstym w nawie głównej 1 prezbite­rium oraz krzyżowym w nawach bocznych. W kaplicy z 1588 r. renesansowe freski z końca XVI wieku. Ołtarz główny i część bocznych oraz ambona są renesansowe, z końca XVI wieku. Z tego samego okresu pochodzi belka tęczowa z grupą pasyjną. Obecne obrazy w ołtarzu głów­nym są kopiami obrazów renesansowych, które uległy zniszczeniu w 1939 r. Na cegłach zewnętrznych murów budowli liczne wiercone dołki, często spotykane w ko­ściołach Wielkopolski oraz napisy pogrobne i daty z XVI i XVII wieku. Na zachód od opisanego znajduje się drugi kościół, poklasztorny, zbudowany po pożarze poprzednie­go w 1799 r. W 1945 r. spłonął wraz z klasztorem. W la­tach 1946—1962 odbudowany wraz z częścią klasztoru. Jest to budowla barokowa, hallowa. Ołtarz barokowy, re­konstruowany. W mieście znajduje się szereg zabytko­wych domów mieszczańskich z przełomu XVIII i XIX wieku, m. in. domy przy ulicach Czerwonej Armii 16 i Marchlewskiego 4, o formach klasycystycznych. Kościół poewangelicki jest budowlą klasycystyczną z I połowy XIX wieku. We wschodniej części miasta, obok szosy gnieźnieńskiej znajduje się ciekawe zjawisko hydrograficzne: skrzyżo­wanie Wełny z Nielbą. Nielba płynąca z Jez. Rgielskiego przecina Wełnę, a następnie po dalszych 2 km, ostatecznie wpada do Wełny opodal Jez. Łęgowskiego, na wschód od Wągrowca. Jest to jedno z nielicznych zjawisk’ tego ro­dzaju na świecie. Za miastem, przy drodze do Gniezna, w lesie na wzniesie­niu znajduje się grobowiec Franciszka Łakińskiego zm. w 1845 r. , rotmistrza wojska polskiego z czasów napoleoń­skich, zbudowany w formie piramidy z kałnieni ciosowych. Okolice miasta urozmaicone są doliną Wełny oraz rynną jeziorną ciągnącą się z południa na północ do Gołańczy. Większy kompleks leśny rozciąga się ku północy i zacho­dowi od miasta. Przez Wągrowiec przechodzi czerwony szlak turystyczny z Rogoźna do Margonina.. Na północ od Wągrowca, aż po Kobylec ciągnie się długie, typowo ryn­nowe Jezioro Durowskie o pow. 144 ha. Położone jest ono na południowym krańcu wąskiej rynny jeziornej. Dalej w rynnie położone są jeziora: Kobyłeckie, Bukowieckie, Grylewskie i Laskownickie. Brzegi Jez. Durowskiego, o urozmaiconej linii, w dużej części porośnięte są lasami. Zachodnim brzegiem prowadzi szlak czerwony, na tym odcinku wiodący do Laskownicy. Przy brzegu południo­wo-wschodnim piękna promenada, park i kąpielisko Wą­growca. 4 km na zachód od Wągrowca położony jest rezerwat „Dę­bina” 30,4 ha . Ochronie podlega monumentalny las dę­bowy ok. 300-letni o charakterze naturalnym. Dęby o wy­sokości 30—40 m osiągnęły wymiary pierśnicy po 130 cm. Patriarchą jest okazały dąb „Korfanty”, rosnący na skra­ju dąbrowy, o wspaniałym ponad 30-metrowej wyso­kości pniu i obwodzie pierśnicy 350 cm. Świat zwierzę­cy reprezentuje kolonia czapli siwej, licząca ok. 50 gniazd. Na przesmyku między Jez. Durowskim ciągnącym się od Wągrowca i Jez. Kobyłeckim 66 ha , 6 km na północ od Wągrowca, przy szosie do Margonina, leży wieś Kobylec. Nad Jez. Kobyłeckim grodzisko oraz upamiętnione pomni­kiem miejsce straceń z okresu okupacji hitlerowskiej. W uroczym miejscu, nieopodal szosy, zlokalizowany jest gościniec „Tarlisko”.

Ziemia Sądecka

Ziemia Sądecka

Ziemia Sądecka, zwana także Sądecczyzną, stanowi odrębną je­dnostkę etnograficzną i historyczno-geograficzną. Obszar jej o po­wierzchni ponad 2200 km2 leży na terenie „województwa nowosą­deckiego. Nowy Sącz, będący stolicą Ziemi Sądeckiej, jest równo­cześnie siedzibą władz wojewódzkich. Na południu Sądecczyzna dochodzi do granicy państwa, głównego grzbietu pasma Radziejowej i stoków Gorców nachylonych ku dolinie Kamienicy. Zachodnią rubież Sądecczyzny wyznaczają wierzchołki Gorca i Mogielnicy. Zasięg północny pokrywa się w zasadzie z granicami administracyj­nymi województwa, nieznacznie tylko je przekraczając w okolicy Czchowa. Wschodnia granica Ziemi Sądeckiej biegnie grzbietami Beskidu Niskiego, położonymi na wschód od rzeki Białej. W opisach umieszczonych w naszej książce nie będziemy sięgać zbyt daleką w zachodnie połacie Sądecczyzny, nie jest bowiem to celowe ze względów przyrodniczych. Jako zachodnią granicę przyj­mujemy linię biegnącą od Kamienicy do Łososiny Gófnej. Linia ta w przybliżeniu pokrywa się z zachodnią granicą tzw. Podokręgu Są­deckiego, tj. jednostki geobotanicznej wyróżnionej na podstawie pewnych charakterystycznych właściwości szaty roślinnej. Przyj­mując tę, a nie inną linię graniczną, nie popełniamy większego błę­du, pojęcie bowiem Sądecczyzny kształtowało się w ciągu wielu wie­ków, a jej granice wielokrotnie się zmieniały. Był nawet taki okres w dziejach Sądecczyzny, gdy należała do niej cała Ziemia Nowotar­ska, a także tereny Spiszu leżące teraz w granicach Słowacji. Ziemia Sądecka doczekała się bogatego piśmiennictwa sławią­cego uroki jej krajobrazów, przyrody, zabytków i folkloru. Opiewa-ją ją albumy fotograficzne: Ziemia Sądecka, Brzegami Popradu,Beskid Sądecki, a także bogato ilustrowana monografia literacka Pieniny i Ziemia Sądecka. Turyści mogą korzystać z doskonałego przewodnika W. Krygowskiego Beskidy, Makowski – Wyspowy – Sądecki — Pogórze Rożnowskie i Ciężkowickie i map turystycznych Beskid Sądecki, Beskid i Beskid Niski. Wiele cennych informacji można znaleźć w ambitnym Roczniku Sądeckim, którego szpalty zapełnione są w większości przez miejscowych entuzjastów nauki. Ziemię Sądecką charakteryzuje różnorodność warunków klima­tycznych, te zaś zależą przede wszystkim od położenia terenu nad poziomem morza. Wielkie znaczenie dla lokalnego klimatu ma także południkowy układ dolin Dunajca, Popradu i Białej, umożliwiający dopływ ciepłych mas powietrza z południa. Różnice wysokości względnej są tu dość znaczne i sięgają prawie 1000 m, co sprawia, że temperatura na najniższym i najwyższym punkcie terenu może różnić się o kilka stopni. Podczas gdy w Tęgoborzu, położonym na wysokości 272 m n.p.m., średnia roczna temperatura wynosi 8,3°, to w Nowym Sączu 301 m n.p.m. – 7,8°, w Żegiestowie 440 m n.p.m. – 6,3°, w Krynicy 604 m n.p.m. – 5,9°, a w szczytowych partiach Beskidu Sądeckiego waha się ok. 4,0°C. W związku ze zróżnicowaniem warunków klimatycznych klima­tolodzy wyróżniają w Karpatach kilka pięter klimatycz­nych. W Beskidzie Sądeckim i Beskidzie Wyspowym do wyso­kości ok. 500-750 m występuje piętro umiarkowanie ciepłe, w pa­sie 750-1100 m n.p.m. rozciąga się piętro umiarkowanie chłodne, a na większych wysokościach tylko w Beskidzie Sądeckim – piętro chłodne. Najcieplejszym miesiącem na Sądecczyźnie jest lipiec. Średnie temperatury w niższych częściach terenu wahają się wtedy w gra­nicach 15-18°C. Powyżej 900 m n.p.m. nie zdarza się już jednak ani jeden dzień z temperaturą ponad 15 C. Najniższe temperatury występują na przełomie stycznia i lutego. Wiosna zaczyna się w do­linach 11-15 dni wcześniej niż w górnych partiach Beskidów. Po­czątek lata przypada w dolinie Popradu na I dekadę czerwca, ale w Krynicy dopiero na III dekadę tego miesiąca. Zima rozpoczyna się w Kotlinie Sądeckiej w I dekadzie grudnia, a kończy ok. 86 dni później. Obok termiki nie mniej ważnym czynnikiem klimatycznym jest ilość opadów, które wykazują wyraźną zależność od wysokości n.p.m. W skali rocznej najwyższe opady występują w górnym pię­trze Beskidu Sądeckiego, gdzie dochodzą do 1400 mm. Najniższe opady przypadają na Kotlinę Sądecką i kilka regionów osłoniętych od zachodu górami, w wyniku czego pozostają one w tzw. cieniu opadowym. W Nowym Sączu spada przeciętnie w ciągu roku 726 mm opadu, w Łukowicy 673 mm, Limanowej 789 mm, Piwnicznej 833 mm, Muszynie 710 mm, Krynicy 894 mm i Łabowej 1113 mm. Naj­większa ilość opadów przypada na miesiące letnie, tj. czerwiec i li­piec. Wiosną opadów jest mniej niż jesienią. Pierwsze opady śniegu pojawiają się w Kotlinie Sądeckiej w listopadzie, ostatnie w kwietniu. Pokrywa śnieżna zalega w Nowym Sączu 75 dni, w Limanowej ok. 90 dni, a w Krynicy 115 dni. Najgrubsza warstwa śniegu zdarza się najczęściej w III dekadzie stycznia i w lutym. Mówiąc o klimacie nie sposób nie wspomnieć o wiatrach, których kierunek w dużej mierze zależy od konfiguracji terenu. W Kotlinie Sądeckiej przeważają wiatry południowe 22%, znaczny jest także udział wiatrów wiejących z zachodu 19% i z północy 11%. Odmiennie przedstawia się to zagadnienie w Krynicy, oto­czonej z trzech stron stosunkowo wysokimi wzniesieniami. Dzięki takiemu ukształtowaniu terenu Krynica ma dużo dni bezwietrznych 28%. Bardzo osobliwym lokalnym zjawiskiem w dolinie Popradu pomiędzy Piwniczną a Starym Sączem jest wiatr o charakterze fenowym, zwany wiatrem ryterskim. Najczęściej wieje on w porze jesienno-zimowej, rzadziej w lecie. Siła tego wiatru nie­rzadko dochodzi do 20 m/s przeszło 70 km/h, a z reguły przekracza 10 m/s. Aby osłabić jego działanie, koło Barcic i Starego Sącza za­sadzono w poprzek doliny Popradu pasy leśne.

Bielsk Podlaski

Bielsk Podlaski

Miasto położone nad rzeką Białką nazywaną również Białą, liczy ponad 16.000 mieszkańców, zajmuje 27,0 km2. Odległość od Białegostoku wynosi 49 km.
Już w początkach XI w. w bagnistej dolinie między rzekami Białą i Łubką na niewielkiej wyniosłości terenu powstał gród bielski, którego założenie przypisywane jest księciu Jarosławowi Mądremu. Pierwsza udokumento­wana wzmianka historyczna pochodzi wprawdzie z 1252 r., lecz już wcześniej, w 1240 r. Bielsk miał być — wg nie­pewnych danych — zniszczony przez Tatarów. Katak­lizmy wojenne gnębiły gród bielski także i później, w latach 1377 i 1399, gdy dotarli tutaj Krzyżacy niszcząc Bielsk i jego okolice. Za każdym razem następowała szyb­ka odbudowa grodu, widocznie bardzo w tym miejscu przydatnego.
Wraz z grodem rozwinęła się osada zlokalizowana w kierunku północnym, w miejscu równie z natury obron­nym, gdyż na wyniosłościach wśród bagien. W dn. 9 I 1430 r. przywilejem wielkiego ks. Witolda podniesiona została do rzędu miast.
Wypada wspomnieć, że Bielsk Podlaski często zmieniał swoich właścicieli. Był grodem litewskim, lecz należał kilkakrotnie do Mazowsza, aż ostatecznie wcielono go do Korony po Unii Lubelskiej w 1569 r. Jako miasto kró­lewskie był stolicą ziemi obejmującej tereny aż po Raj­gród i Augustów. Znajdował się w Bielsku zamek kró­lewski drewniany, na miejscu dawnego grodu wzniesio­ny. Spłonął on całkowicie podczas negocjacji politycz­nych prowadzonych w Bielsku między Zygmuntem Augu­stem a kardynałem Uchańskim, w dn. 22 VII 1564 r., od uderzenia pioruna, podczas nocnej burzy.
Na rozwój Bielska wpłynęło jego położenie na skrzy­żowaniu traktów: Wilno—Warszawa, Mińsk—Warszawa, Brześć—Toruń. Miasto posiadało 6 przedmieść, 3 kościoły, 5 cerkwi, 2 szpitale.
„Potop” szwedzki pociągnął za sobą poważne zniszcze­nie Bielska. Miary nieszczęść dopełniły kolejne pożary, które przyczyniły się do upadku dawnego znaczenia miasta.
W okresie walk narodowowyzwoleńczych Bielsk speł­niał wybitną rolę. Podczas powstania kościuszkowskiego społeczeństwo Bielska nie tylko zgłosiło swój udział w powstaniu, lecz tutaj zorganizował się korpus gen. An­toniego Karwowskiego, który odegrał później ogromną rolę podczas obrony linii Narwi, staczając kilka bitew z usiłującymi przekroczyć Narew Prusakami. W okresie powstania listopadowego mieszkańcy Bielska nie byli w stanie zamanifestować czynnie swojej patriotycznej po­stawy, chociaż w nieznanej nam bliżej liczbie wzięli udział w walkach, natomiast masowo wystąpili przeciw caratowi w powstaniu styczniowym. Tradycje walk na­rodowowyzwoleńczych nie wygasły i w wieku XX dały one znać w wydarzeniach 1905 r. W 1920 r. w Bielsku działał miejscowy komitet rewolucyjny, stanowiący od­dział TKRP w Białymstoku. W okresie międzywojennym mieszkańcy miasta i okolic czynnie zaangażowali się w działalność zmierzającą do wyzwolenia społecznego pod kierunkiem KPZB i Hromady, słynne były strajki chłop­skie w powiecie bielskim. W okresie okupacji hitlerow­skiej walczyli w oddziałach partyzanckich szczególnie partyzantki radzieckiej, organizowali akcje dywersyjne. Bielsk Podlaski stanowił także siedzibę obwodu AK.
Obecnie pracuje tutaj filia białostockiego Kombinatu „Ponar-Bial”, mleczarnia wraz z proszkownią mle­ka, roszarnia i in. mniejsze zakłady. Do 1980 r. planuje się zbudowanie fabryki kondensatorów elektrolitycznych.
Zwraca uwagę barokowy ratusz, na rzucie prostokąta, murowany, z wieżą na której znajduje się zegar , zwień­czoną hełmem. Zbudowano go wg projektu arch. J. Sę­kowskiego w 1779 r. Obecnie mieści muzeum regionalne. Kościół i klasztor pokarmelicki fundacji starosty biel­skiego, marszałka nadwornego Adama Kazanowskiego i jego żony Elżbiety Słuszczanki. Zbudowany w latach 1641—43 kościół w stylu późnego baroku służył karmeli­tom, nieco późniejszy klasztor wzniesiono już w stylu klasycystycznym. Wspomniany klasztor posiada również elementy gotyckie widoczne w basztach i bramie. Kiedy w 1803 r. po kasacie klasztoru zakonników przeniesiono do Wąsosza, w klasztorze było więzienie. Obecnie jest tu Państwowa Szkoła Muzyczna, kościół w 1959 r. otrzymał dwa barokowe hełmy z latarniami.
Kościół parafialny, znajdujący się u zbiegu ulic: Koś­ciuszki, Ściegiennego i Sienkiewicza, murowany, zbudo­wany w 1796 r. z fundacji Izabeli z Poniatowskich Bra-nickiej wg proj. arch. S. B. Zuga. Dzwonnica z 1843 r. Kościół na rzucie prostokąta o ciekawym drewnianym stropie, bez wieżo wy, ze skromną fasadą. Wnętrze trzyna­wowe, sklepienie oparte na 20 kolumnach, w ołtarzu głównym obraz prawdopodobnie wykonany przez niezna­nego włoskiego malarza. Po bokach ołtarza głównego złocone figury apostołów Piotra i Pawła.
Największą atrakcją turystyczną Bielska Podlaskiego są interesujące cerkwie prawosławne. Najstarszą jest cerkiew zbudowana w 1508 r., drewniana. Znajdowała się uprzednio na terenie nie istniejącego obecnie zam­ku, przeniosiona na tzw. Stare Miasto obecnie ul. Pusz­kina , w połowie XVI w. Wzniesiona na planie krzyża greckiego z przybudówką od strony fasady, kryta bla­chą, z sygnaturką o cebulastym hełmie. Wieża z wieku XVII zbudowana została oddzielnie. Wewnątrz dwukon­dygnacyjny ikonostas.
Inna cerkiew prawosławna znajduje się przy ul. Mic­kiewicza. Została ona zbudowana również z drewna w 1789 r. z fundacji Włodzimierza Wasilkowicza. Według nie sprawdzonych danych przy budowie cerkwi mieli być zatrudnieni jeńcy tureccy. Na kamiennych fundamentach wzniesiono cerkiew ośmioboczną, oszalowaną z wewnątrz, krytą blachą, z kopułą zakończoną cebula­stym hełmem. W latach 1912—13 dobudowano łączącą się z cerkwią trzykondygnacyjną wieżę z hełmem. Wewnątrz ikonostasy. Główny trzykondygnacyjny, wykonany przez bliżej nieznanego artystę, posiada rzeźbione „car­skie wrota”, przy czym zasadniczym motywem dekoracji są kiście winogron. W ikonostasie interesujące stare iko­ny, na ścianach zwracają uwagę obrazy przedstawiające „Zmartwychwstanie Pańskie” i ;,Zejście do piekła”. Z prawej strony znajduje się ikonostas boczny poświęco­ny św. Stefanowi Męczennikowi.
Trzecia cerkiew drewniana, z 1838 r., przeniesiona z przedmieścia Dubicze na obecne miejsce przy ul. Trau­gutta. Zbudowana na planie krzyża greckiego, otynko­wana, sprawia wrażenie murowanej, posiada kopułę z wieżyczką, na niej hełm z latarnią. Wieża wzniesiona w latach 1912—1914, murowana, dolne kondygnacje czwo­roboczne, najwyższa ośmioboczną zakończona hełmem. Wewnątrz w ikonostasie na „carskich wrotach” interesu­jące ikonki przedstawiające MB i Zbawiciela.
Inny charakter nosi zabytkowe wzniesienie zwane Górą Zamkową przy ul. Zamkowej, gdzie znajdował się gród bielski, a następnie zamek. Natomiast przy ul. Świerczew­skiego tzw. „Karczma Słuszna” i dawny zajazd z XVII w. Warto także zwrócić uwagę na drewniany dworek tzw. „Pałac Denna” z XVIII w., przy ul. HołowiecMej, zbu­dowany przez J. K. Branickiego. W pobliżu w murowa­nych budynkach dworskich Technikum Rachunkowości Rolnej, a w piwnicy jednego z nich, w której w okresie okupacji mieścił się areszt placówki Gestapo, obecnie Muzeum Martyrologii. Przy ul. Widowskiej kapliczka upamiętniająca powstańców z 1863 r. z rzeźbą ludową św. Jana Nepomucena, zaś przy Kazimierzowskiej —< kościół Baptystów.
Spośród nowych obiektów wyróżnia się gmach naj­starszej szkoły średniej przy ul. Nowotki — gimnazjum im. T. Kościuszki założone w 1918 r. Uległ zniszczeniu w 1944 r., odbudowany w 1948 r. pomieścił liceum ogól­nokształcące. W holu małe muzeum poświęcone absol­wentowi tej szkoły kpt. Władysławowi Wysockiemu po­legł w bitwie pod Lenino , odznaczonemu Krzyżem Vir­tuti Militari oraz Orderem Lenina. Przy ul. Kopernika Liceum z białoruskim językiem nauczania zbudowane w 1962 r., z izbą pamięci poświęconą patronowi tej szkoły B. Taraszkiewiczowi oraz dziejom KPZB i Hromady. Zwracają także uwagę budynki Liceum Ekonomicznego wzniesione w 1965 r., Liceum Medycznego z 1966 r. oraz nowoczesnego szpitala oddanego do użytku w 1961 r. W Bielsku działają zespoły artystyczne, spośród których wyróżniają się „Podlaskie Kukułki" i Zespół Flecistek ze szkoły muzycznej.