Gdy 27 grudnia 1918 r. wybuchło w Poznaniu Powstanie Wielkopolskie, wiele miejscowości nadnoteckich było przygotowywanych do rozpoczęcia działań zbrojnych. 30 grudnia oswobodzony został Wągrowiec, 1 stycznia Rogoźno. W początkach stycznia 1919 r. rozgorzały nad Notecią walki zbrojne. 3 stycznia oswobodzony został Budzyń, 6 stycznia Czarnków. Opanowane przez Polaków, Wysoka i Wyrzysk należały do najbardziej na północ wysuniętych pozycji powstańczych. W tym samym czasie opanowali powstańcy Chodzież, o którą w następnych dniach toczyły się zażarte boje. Bardziej na zachód terenem walk były okolice Miał w Puszczy Noteckiej. W połowie stycznia w Wągrowcu znalazła się siedziba powstańczego okręgu wojskowego. W wyniku tych i innych potyczek ustalił się front północny Powstania, tutaj przebiegający na Noteci. Niemcy próbowali go przełamać atakując pod Wrzeszczyną 2.II 1919 r. , Romanowem 13.11 1919 r. , jednak bezskutecznie. Udało się im natomiast pozyskać Chodzież, Margonin, Szamocin. 16 lutego 1919 r. podpisany został rozejm wyznaczający tymczasową linię demarkacyjną. Traktat Wersalski, wbrew poprzednim projektom — przewidującym włączenie do Polski Złotowa, Piły i Trzcianki — poprowadził granicę na Noteci i Gwdzie. Duża część Krajny jeszcze na 25 lat pozostała pod zaborem. W 1922 r. z resztek byłej prowincji poznańskiej i Prus Zachodnich, które nie weszły w skład państwa polskiego, utworzono nową prowincję, zwaną „Marchią Graniczną Poznań—Prusy Zachodnie”. Był to sztuczny pod względem geograficznym i gospodarczym twór, obejmujący wąskim półkolem fragment terenu przylegającego do zachodniej granicy polskiej na odcinku od Miastka po Wschowę, a u-tworzony głównie ze względów propagandowo- rewizjonistycznych. Siedzibą władz prowincji, w skład której weszły również powiaty trzcianecki, wałecki i złotowski, została Piła. Obszar Marchii Granicznej w części zamieszkały był przez ludność polską. Polacy w okresie międzywojennym prowadzili bohaterską walkę o utrzymanie ducha narodowego. Ośrodkiem działalności polonijnej była Złotowszczyzna, szczególnie Zakrzewo i Złotów, gdzie mieściły się władze V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech, obejmującej swoim zasięgiem cale tzw. Pogranicze oraz Kaszuby. Żywszy rozwój działalności polskich organizacji gospodarczych i kulturalnych na Ziemi Złotowskiej datuje się, od lat siedemdziesiątych XIX wieku. Szczególny rozkwit nastąpił w pierwszych latach XX wieku. W 1902 r. powstał polski Bank Ludowy, w 1906 r. Spółdzielnia rolniczo- handlowa „Rolnik”, a w 1909 r. Bank Parcelacyjny, którego celem była obrona polskiego stanu posiadania ziemi. Po ostatecznym ukształtowaniu się granic, Złotowskie liczyło ok. 12 000 Polaków. Rozpoczęli oni rozliczne poczynania w celu zachowania polskości. W dniu 27.VIII 1922 r. odbył się w Berlinie zjazd założycielski Związku Polaków w Niemczech, organizacji jednoczącej całą ludność polską zamieszkałą w tym kraju. Od października 1927 r. do chwili śmierci w kwietniu 1939 r. ks. B. Domański z Zakrzewa pełnił funkcję prezesa Związku. Pod względem organizacyjnym Związek został podzielony na pięć tzw. dzielnic. Dzielnica V — z siedzibą w Złotowie — obejmowała ziemie: złotowską, bytowską, lęborską i lubuską tzw. Pogranicze . Kierownikiem tej dzielnicy był od jej założenia 6.X 1923 r. do dnia 6V 1939 r. — Izydor Maćkowicz ze Świętej, skarbnikiem — Paweł Panglisz, a funkcję prezesa sprawował ks. B. Domański. Ze względu na osobę ks. B. Domańskiego w Złotowie i Zakrzewie zbiegały się najważniejsze nici działalności związkowej. Zakrzewo nazywane było przez Niemców z przekąsem „małą Warszawą” i faktycznie pełniło rolę nieoficjalnej „stolicy Polactwa” w Niemczech. Zasady pracy Związku opierały się na przekonaniu, że istnieje możliwość zachowania odrębności narodowej ludności polskiej w państwie niemieckim bez uciekania się do działalności nielegalnej, kwestionującej aktualny układ granic, czy też bez masowego wychodźstwa do Polski. Znakiem Związku stało się „Rodło”, którego symbolikę tak objaśniono: „Znak wiernej rzeki Wisły, kolebki narodu polskiego i znak królewskiego Krakowa, kolebki kultury polskiej — oto nasze Rodło, które nie jest ani herbem, ani godłem, ale znakiem łączności z całym narodem polskim i jego duszą”. W dniu 8 marca 1938 r. odbył się w Berlinie Kongres Polaków w Niemczech, który uchwalił pięć „Prawd Polaków”: 1. Jesteśmy Polakami. 2. Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci. 3. Polak Polakowi bratem. 4. Co dzień Polak narodowi służy. 5. Polska Matką naszą, o Matce nie wolno mówić źle. Dla zrealizowania swych celów, Związek stosował różne formy pracy: organizowano zjazdy, uroczyste i nasycone akcentami patriotycznymi spotkania z różnych okazji, pracę z młodzieżą, życie sportowe. Wydawano też własną prasę, prowadzono szkoły, przedszkola, świetlice, biblioteki, zajęcia z przysposobienia rolniczego, chóry, zespoły muzyczne, drużyny harcerskie itp. Największą wagę przywiązywano do utworzenia i utrzymania szkolnictwa polskiego. W r.1925 powstało w Złotowie, Polsko-Katolickie Towarzystwo Szkolne. Jako plan minimum przyjęło ono doprowadzenie do realizacji zezwolenia pruskiego Ministerstwa Oświaty na nauczanie języka polskiego w niemieckich szkołach w liczbie 3 godzin tygodniowo. W końcu 1928 r. zorganizowano w powiecie złotowskim naukę języka polskiego w 9 miejscowościach dla 995 dzieci. Momentem przełomowym w staraniu o polskie szkoły stało się wydanie przez rząd pruski w r. 1928 zgody na tworzenie polskich szkół prywatnych. Pierwsze cztery szkoły otwarto w kwietniu 1929 r. Ogółem do r. 1932 powstały w powiecie 23 szkoły. Dwie zamknęły władze zaraz po otwarciu, resztę zlikwidowano w r. 1939, krótko przed napaścią na Polskę. Od samego początku Niemcy stawiali przeszkody wobec akcji szkolnictwa polskiego. Rodziców posyłających dzieci do polskiej szkoły zwalniano z pracy, pozbawiano słusznych przywilejów, terroryzowano i szykanowano. Ważną dla polskości była również praca z młodzieżą starszą. Powołano Związek Polskich Towarzystw Młodzieży, którego organizację w Złotowie powierzono Henrykowi Jaroszykowi. Oparciem dla działalności Towarzystwa były świetlice, których do roku 1935 zorganizowano 32. Przy Towarzystwie we wszystkich ważniejszych ośrodkach polonijnych powstawały kluby, względnie sekcje sportowe. W roku 1933 było tu łącznie 10 klubów sportowych. Ponadto w Złotowskiem działały dwa hufce harcerskie ok. 25 drużyn . Organizacje młodzieżowe corocznie odbywały wycieczki do Polski. Tradycje czytelnictwa prasy polskiej sięgały w Złotowskiem jeszcze ubiegłego wieku. W latach międzywojennych wydawano 7 tytułów czasopism. Od października 1929 r. V Dzielnica dysponowała własnym organem prasowym. Był to „Głos Pogranicza”, który wychodził jako dodatek do „Gazety Olsztyńskiej”. Od stycznia 1933 r. jako „Głos Pogranicza i Kaszub” był pismem samodzielnym. Działalność Polaków była solą w oku szowinistów niemieckich, którzy jedynie ze względu na układy międzypaństwowe z Polską byli zmuszeni ją tolerować. Sytuacja uległa pogorszeniu, gdy Hitler doszedł do władzy. W dniu 25.VIII 1939 r. aresztowano prawie wszystkich nauczycieli i czołowych działaczy polonijnych powiatu złotowskiego. Byli oni więzieni, zsyłani do najcięższych obozów koncentracyjnych, mordowani. Młodych ludzi, jako obywateli Rzeszy wcielano do Wehrmachtu i zmuszano do walki wbrew ich najgłębszemu przekonaniu. Ale polska ludność rodzima nie uległa hitlerowskiemu terrorowi i nie załamała się. W sierpniu 1939 r., na północ od Piły nastąpiła koncentracja oddziałów niemieckich 4 armii, która rankiem 1 września uderzyła na Pomorze. Polskie linie obronne przebiegały bardziej na wschód, wzdłuż jezior k. Wągrowca i Gołańczy. Po zajęciu przez Niemców ziem na południc od Noteci zaczęli oni szerzyć krwawy terror. Wysiedlania, branie zakładników, znęcanie się nad patriotycznie nastawioną ludnością były na porządku dziennym. W listopadzie 1939 r. Niemcy rozstrzelali pod Morzewem 46 zakładników z powiatu chodzieskiego. Polskie organizacje niepodległościowe ruchu oporu powstały właśnie na terenie powiatu chodzieskiego. W 1944 r. w Puszczy Noteckiej i jej sąsiedztwie działały grupy dywersyjne I Armii Wojska Polskiego. W początkach 1945 r. południowej części obecnego województwa pilskiego oswobodzenie przyniosły oddziały 2 gwardyjskiej armii pancernej gen. Bogdanowa, walczące w składzie I Frontu Białoruskiego Armii Radzieckiej, 21 stycznia wyzwolony został Szamocin i Margonin. Późniejsze walki przyniosły wolność Wągrowcowi, Chodzieży, 1 Czarnkowowi. 27 stycznia, jako jedno z pierwszych miast Ziem Zachodnich została wyzwolona Trzcianka. Przeszło 2 tygodnie trwały walki o zamienioną w twierdzę Piłę. Równolegle w północnej części województwa walczyła o główne umocnienie Wału Pomorskiego I Armia Wojska Polskiego. Jeszcze w 1934 r. rozpoczęli Niemcy budowę kompleksu umocnień tzw. Wału Pomorskiego. Linia umocnień Wału biegła od Słupska przez Miastko, Biały Bór, Szczecinek i dalej przez Kręgi, Dudylany, Nadarzyce, wzdłuż zachodnich brzegów jezior Dobre, Zdbiczno, Smolne, Łubianka, otaczała Wałcz od południa i wzdłuż jez. Raduń, przez Strączno i Strzaliny docierała do Tuczna, skąd prowadziła wzdłuż jezior na zachód od Człopy i dalej brzegiem Drawy i Noteci — do Gorzowa. Był to teren usiany licznymi jeziorami, poprzecinany rzekami, zalesiony — bardzo dogodny do obrony. W miejscach łatwiejszych przepraw i przy przesmykach zlokalizowano betonowe schrony bojowe. W rejonie Nadarzyć i Strzalin znajdowały się schrony typu specjalnego. Schrony te miały kilka podziemnych kondygnacji, ścian i stropy o grubości ok. 2 metrów, instalacje wodociągowe, wentylacyjne i elektryczne. W ok. 15-kilometrowym pasie działania I Armii WP znajdowało się 45 bunkrów, z tego 17 w rejonie Nadarzyć, a 11 na przesmyku Morzyca Dobra między jeziorami: Dobre a Zdbicznem. W 1944 r., gdy front wschodni coraz bardziej zbliżał się do granicy Rzeszy, dowództwo hitlerowskie przystąpiło do gorączkowego odnawiania i rozbudowywania głównej pozycji. Wtedy też przed pozycją główną skonstruowano tzw. pas przesłaniania Wału Pomorskiego. Zaczynał się on w Lędyczku, biegł zachodnim brzegiem Gwdy przez Podgaje — Jastrowie — Ptuszę — Płytnicę — Piłę do Ujścia, dalej wzdłuż Noteci po Czarnków. Po zdobyciu w dniu 31 stycznia 1945 r. Złotowa jednostki 4 DP podeszły do Gwdy, za którą rozciągał się pas przesłaniania Wału Pomorskiego. Szczególnie silnie bronione było Jastrowie, ważny węzeł komunikacyjny. Walki o miasto, poprzedzone zdobyciem punktów oporu w Ptuszy i Byszkach, były bardzo zacięte i trwały do 2.II. Po zdobyciu Jastrowia główne siły 4 dywizji kontynuowały marsz w kierunku Szwecji. Rankiem 3.II opanowały Szwecję i oddziały polskie stanęły na bezpośrednim przedpolu głównej pozycji Wału Pomorskiego. Również dnia 31.1 rozpoczęły się ciężkie walki o Podgaje — silny punkt oporu Niemców. Przerwania pozycji głównej Wału Pomorskiego dokonano w słabiej bronionym punkcie na północ od jez. Dobre w dniu 6.II. 7.II większość sił I Armii WP wprowadzona została poza linię umocnień Wału Pomorskiego, tegoż dnia zdobyto Iłowiec i Golce. 10.11 padł Mirosławiec. Bitwa o Wał Pomorski trwała 13 dni: od 29.1 do 10.11 1945 r. i zakończyła się wraz ze zdobyciem Mirosławca. Łączne straty jakie poniosła I Armia WP w tym czasie wynosiły: 3130 zabitych, 5905 rannych, 1957 zaginionych, 340 chorych i ewakuowanych — razem 11 332. Straty wojsk hitlerowskich wyniosły ok. 8000 zabitych, rannych i zaginionych oraz ok. 1500 wziętych do niewoli.
Written on Marzec 30th, 2015 by admin
Zmiany w Pilsku od roku 1919
Posted in Bez kategorii